Przedstawiam ostatni wpis na temat witamin z grupy B. Tym razem skupię się na witaminie B9, witaminie B12, a największą część tekstu poświęcę witaminie B17, znanej również jako amigdalina.
Witamina B9 – działanie
Kolejna witamina z grupy B to witamina B9. Nazywana jest bardzo różnorodnie: witamina M, witamina BC, witamina B11, foliacyna. Najpowszechniej występuje pod nazwą kwas foliowy, znany każdej przyszłej mamie, bo witamina ta uczestniczy w procesach niezbędnych do prawidłowego wzrostu i podziału komórek płodu. Jest bezcenna w okresie płodowym i niemowlęcym, gdy organizm rośnie bardzo intensywnie.
Kwas foliowy wpływa na poziom homocysteiny, czyli białka, którego podwyższony poziom wskazuje na zagrożenie miażdżycą i wszelkimi jej groźnymi konsekwencjami. Ponadto substancja ta – we współpracy z witaminą B12 – uczestniczy w tworzeniu i dojrzewaniu krwinek czerwonych. Istnieją także hipotezy, jakoby kwas foliowy chronił przed rozwojem nowotworów, dlatego bywa stosowany w terapii przeciwnowotworowej.
Witamina B9 – występowanie
Naturalne źródła witaminy B9 (kwasu foliowego) to m.in.:
- owoce,
- ciemnozielone warzywa,
- rośliny strączkowe,
- pełnoziarniste produkty zbożowe.
Witamina B12 (kobalamina) – działanie
Nazwa witaminy B12 bierze się stąd, że zawiera ona w sobie cząsteczki kobaltu. Odgrywa bardzo istotną rolę w prawidłowym funkcjonowaniu układu nerwowego i krwiotwórczego. Witamina B12 łączy się w układzie pokarmowym z tzw. czynnikiem wewnętrznym IF (czynnik Castle’a), produkowanym w żołądku i pełniącym funkcję transportową. Kobalamina, oprócz działania w procesie podziału komórek, wytwarzania krwinek czerwonych i syntezie mieliny (składnika osłonek nerwowych), uczestniczy także w syntezie białek i kwasów nukleinowych. Odgrywa również istotną rolę w metabolizmie węglowodanów i tłuszczów. Jest niezwykle istotna w procesie dojrzewania komórek nabłonkowych. Pozwala także na utrzymanie zdrowia psychicznego na stabilnym poziomie, wpływając na redukcję zmęczenia i poprawiając sprawność umysłową.
Witamina B12 – występowanie
Naturalne źródła witaminy B12 to m.in.:
- mięso,
- niektóre gatunki ryb,
- jaja,
- mleko, przetwory mleczne.
Witamina B17 (amigdalina) – zastosowanie
Nieco więcej uwagi chciałabym poświęcić tajemniczej substancji – witaminie B17, zwanej amigdaliną. Kontrowersje, które wzbudza jej stosowanie, skłoniły mnie do tego, by bardziej zgłębić tajniki jej działania. W tym krótkim opracowaniu oprę się – przede wszystkim – na bogatych doświadczeniach terapeutycznych doktora Andreasa Putticha, które opisał w swojej, przełomowej, moim zdaniem, książce.
Amigdalina to substancja zbudowana z trzech składników: cyjanku (cyjanowodoru), aldehydu benzoesowego (składnika przeciwbólowego) powiązanych i zneutralizowanych cząsteczek cukru. Naturalne źródła amigdaliny to nasiona owoców pestkowych (pestki moreli i jabłek), a także niektóre rodzaje zbóż.
Dla zdrowego organizmu witamina B17 jest nieszkodliwa. Molekuła B17 rozpada się na części pierwsze tylko w wyniku działania enzymu zwanego alfa-glukozydazą, stając się dla komórek trucizną. Najistotniejszą rzeczą jest fakt, że enzym ten nie występuje w zdrowych komórkach, a tylko w tkance złośliwej, czyli komórkach rakowych. Z tego powodu w zdrowej tkance trucizna nie uwalnia się, służy bowiem organizmowi do rozpoznawania i eliminowania szkodliwych komórek. Ochronę zdrowych komórek w organizmie zapewnia specjalny enzym – rodanaza. Reasumując – witamina B17 atakuje wyłącznie komórki rakowe, usuwając z organizmu komórki guza.
Amigdalina – opinie ekspertów
Wielu lekarzy w pozytywnym tonie wypowiada się na temat działania amigdaliny. Na dowód tego przedstawiam 3 opinie:
- Jeśli witamina B17 działa, to znaczy, że działa… – dr Richard Burk, USA,
- Witamina B17 jest najmocniejszą bronią przeciwnowotworową – dr Andreas Puttich, Niemcy,
- Moim zdaniem, terapia za pomocą witaminy B17 jest jedyną dostępną metodą pozwalającą uporać się z chorobą nowotworową – dr med. Hans Nieper, Niemcy.
Mimo dość szerokiego stosowania amigdaliny przez lekarzy na całym świecie i ich terapeutycznych sukcesów, doświadczenia z używaniem tej substancji w leczeniu pacjentów w Polsce są niestety niewielkie. Otwartym pozostaje pytanie o taki stan rzeczy…
Ta lecznicza molekuła, która może uratować życie wielu ludzi, wydaje się być mało znana i niedoceniana w naszym kraju. Liczę na to, że kiedyś się to zmieni. Obyśmy tylko nie musieli czekać na to zbyt długo…